Postaw mi kawę na buycoffee.to

Łąck, sobota, 9:00, zimno, pada deszcz, nastroje kiepskie i ... pierwsza próba wytyczenia trasy.

Początek nie zapowiadał się ciekawie, na trzecim kilometrze odpada nam Andrzej - zerwany łańcuch,

Później nie jest wcale lepiej, ale jedziemy. Do Nowego Duninowa trasa oznaczona rewelacyjnie, biec (w naszym przypadku jechać) można nie zwracając szczególnej uwagi na szlak co kilka metrów świeżutkie oznaczenia trasy (szlak żółty), tak więc nic szczególnego poza pięknem przyrody nas nie interesuje.